Ucieczki Jakuba Krafta

Zbrodnia bez ciäa, kara bez winy, miasto bez sumienia.Kiedy Jakub Kraft, profesor Uniwersytetu w Tel Awiwie, pojawia si- na jednej z prowincjonalnych uczelni, nikt nie podejrzewa, -e przyjechä do rodzinnego miasta, aby podj-- -ledztwo. Jego przyjazd zbiega si- z tajemniczymi znikni-ciami m-odych studentek z Ukrainy i nag-- absencj- m-odego adiunkta. Nikt, nawet on sam, nie podejrzewa, -e przyjdzie mu rozliczy- si- ze swoj- histori- i demonami z przesz-o-ci. Potykaj-c si- o wystaj-ce fragmenty kostki chodnikowej i s-uchaj-c punka lat 80., szuka odpowiedzi na najwäniejsze dla siebie pytania.Czy odnajdzie tego, kogo szuka? Czy zachowa twarz w obliczu przesz-o-ci, która wyrywa si-, by wzi-- na nim odwet? Podda si- jak ostatnio, czy te- wyst-pi czynnie przeciwko morzu nieszcz---?Wielow-tkowa, poruszaj-ca i do bólu prawdziwa opowie-- o wspó-czesnym -wiecie, gdzie brak jest miejsca dla autsajderów.- A pan, przepraszam, to kim jest? Bo nie dos-yszäam. - Kobieta postanowi-a zape-ni- niepokoj-c- luk- w swoim kosmosie wiedzy o -wiecie. Ogniki w spojrzeniu sekretarki lustrowäy m--czyzn- w -rednim wieku, ubranego w zielono-szary prochowiec. Rozczochrane blond w-osy i nieogolona twarz mog-y -wiadczy-, -e ma do czynienia albo z bezdomnym, albo z polonist-.- Kuba, to znaczy Jakub Kraft - odpowiedziä menel, wyci-gaj-c nieporadnie r-ce z kieszeni p-aszcza. - Krystian zaprosi- mnie tutaj... to jest na wasz- uczelni-. Mam poprowadzi- wyk-ady.- A ja nic nie wiem - obruszy-a si- Wandzia. - A tego nicponia uparcie nie ma. Widzi pan. I co my z tym zrobimy? Wzi-- i znikn--. To si- w g-owie nie mie-ci, jak mo-na tak znikä, nikomu nic nie mówi-c.I to by- fakt. Krystiana uparcie nie by-o.-